http://www.uszyjjasia.blogspot.com/2013/04/i-po-pierwszym-wspolnym-szyciu.html
O spotkaniu szyciowym napisały również blogerki, które w nim uczestniczyły
Aktualizacja - nowe wpisy u
http://www.lolajoo.blogspot.com/2013/04/szylismy-jaski-w-ikea-katowice-duzo.html
http://zlotapszczola.blogspot.com/2013/04/akcja-uszyj-jasia-w-ikea-katowice.html?showComment=1366696853609#c4417710224587023840
http://www.lolajoo.blogspot.com/2013/04/szylismy-jaski-w-ikea-katowice-duzo.html
http://zlotapszczola.blogspot.com/2013/04/akcja-uszyj-jasia-w-ikea-katowice.html?showComment=1366696853609#c4417710224587023840
Wczoraj przypatrzyłam się liczbom:
Godziny i ilość uszytych jaśków:
11:06 – 25
12:00 – 60
13:00 – 150
14:00 – 220
15:00 – 262 (w tym przerwa obiadowa)
16:00 – 326
17:00 – 395
18:00 – 484
19:00 - 584!
(Ile szyłyśmy jaśków na godzinę: 35 - 90 - 70 - 42 - 64 - 69 - 89 - 65 - 100)
A dodam, że pod koniec wszystkie byłyśmy już tak zmęczone, że dostawałyśmy (każda po kolei) głupawki:) I wśród tych hihiów i hahów uszyło się 100! 584!
Też tak sobie myślę... Zobaczcie, w akcji wzięło udział 76 osób, i każda z tych osób była bardzo potrzebna, byśmy uszyły prawie 600 jaśków. Jeśli nie byłoby jakieś dziewczyny np. Wioli, Kasi, Magdy czy Liliany, na pewno nie zdążylibyśmy!
Gosia i Liliana jeszcze będą szyły w domu jasie, ponieważ zostało sporo "ścinków", ale te jasie będą już nadprogramowe:)
Pojawiliśmy się w mediach:
Czytam różne komentarze... No i co?
Zrobiliśmy kawał dobrej roboty i będziemy robić to dalej!
Nie czekajmy aż coś się zmieni - zmieńmy to my. Teraz.
I mam nadzieję, że inne sklepy się przyłączą do naszej akcji:)
Do akcji, która nie tylko koloruje dziecięce sny, ale też łączy ludzi.
(Bezdomna, specjalnie na tą okazję pomalowała sobie paznokcie. Ps. Ja też:) hhiih))
Dziewczyny mnie zabiją, ale to moje ulubione zdjęcie:)
I jeszcze na koniec, bo tak jakoś wszyscy mi dziękują, ale to spotkanie odbyło się dzięki firmie KOBOLD, Milenie (która weszła na jakiegoś bloga i zobaczyła baner akcji), Oli, która podjęła decyzję, że wchodzą w to i Ani, która dzwoniła do mnie częściej niż mój mąż i pytała, prosiła, radziła, odpowiadała.
IKEA Katowice - Monice! Anecie! Agnieszce! Za pomoc w czasie trwania wspólnego szycia, podarowanie materiałów, maszyn, dodatków krawieckich, obiadu, kawy. Za wszystko!
Specjalne podziękowania dla dziewczyn, z którymi omawiałam spotkanie w IKEA Katowice:
Kasi Gawlik - za zdejmowanie, ubieranie i dzielenie się koszulką (już ona wie, o co chodzi:))
Kasi Kachel - za cenne wskazówki, za koszulki. Kasia była taką czarodziejką spotkania, czuwała, by wszyscy mogli szyć.
Asi Krzak - że dała radę z nami być, a później popędzić na wesele (nieswoje:))
Lilianie - za napis na koszulkach, szablon, instrukcję.
Zuzannie Suliga - za darcie materiału i nowe spojrzenie na sprawę.
Oraz
Dużo zdrowia dla Was i Dzieci!
No i teraz już na prawdę, na koniec:
Press pack - relacja firmy Kobold.
Cały Śląsk szyje Jaśki – relacja - podsumowanie akcji
W niespełna 9 godzin 76 osób, w tym 13 blogerek (2 w
ciąży) oraz 8 dzieci uszyło wszystkie potrzebne szpitalowi 584 jaśki.
Najmłodszym uczestnikiem akcji była 9-cio miesięczna Lenka, a najstarszym 70-letnia
p. Janina. 11 letni Kornel nie tylko nauczył się szyć, ale samodzielnie
przygotował 20 poszewek. Wykorzystano 60 szpulek nici, 13 naszych maszyn oraz
ok. 500 metrów kolorowych tekstyliów IKEA. Reszta przeznaczonego do akcji
materiału została przekazana blogerkom, które już w domu uszyją z nich kolejne
jasie – podsumowuje spotkanie Monika Kosakiewicz z IKEA Katowice, gospodarz
akcji.
Najliczniejsza szyjąca rodzina była 5 osobowa, w akcji
uczestniczyły rodziny trzypokoleniowe. Niektórzy przejeżdżali specjalnie na
akcję, inni dołączali się spontanicznie w trakcie zakupów.
- O akcji dowiedzieliśmy się po wejściu do sklepu i od
razu bez chwili namysłu usiedliśmy, żeby pomóc zrobić jaśki, tym bardziej, że
nasz syn Kornel leżał niedawno w szpitalu. Powiem szczerze, że jestem
zdziwiony, że choć dużo klientów się angażuje, to jednak nie wszyscy
przechodzący. Gdyby każdy odwiedzający IKEA Katowice usiadł i pomógł, to w 2-3
godziny byłoby po sprawie. Ta akcja naszym zdaniem to coś wspaniałego, tym
bardziej, że widzieliśmy jak jest w szpitalu. Jest tam na pewno za
sterylnie, zamiast kolorowo, ciepło. Ten, kto przechodzi i nie angażuje się
myśli zapewne, że jego dziecko jest zdrowe i sprawa go nie dotyczy. Jest to
jednak złudne myślenie – mówi Sławomir Gała z Sosnowca, który z żoną
Iwoną i synem Kornelem przyłączyli się do akcji po 15 i szyli do jej
zakończenia.
Kornel lat 11 przed akcją nigdy wcześniej z
maszyną do szycia nie miał nic do czynienia. W IKEA Katowice nauczył się
szpilkować i szyć. Od 15 do 19 samodzielnie uszył 20 jaśków.
- Uszyłem dzisiaj 20 sztuk poduszek, ponieważ chciałem
pomóc dzieciom ze szpitala. Fajnie mi się szyło, choć trochę oczy bolały, bo
igła szybko chodziła – mówi dumny Kornel Gała.
Gosia z Siemanowic o akcji dowiedziała się z
blogu. Natychmiast spakowała swoją maszynę i przyjechała szyć z dziećmi -
4,5 letnim Szymonem oraz 7 letnią Ewą - dla dzieci. Na pytanie, co sądzi
o akcji odpowiedziała:
- Taka akcja jest bardzo mobilizująca. Problemem
jest materiał, który trzeba kupić, a to kosztuje. Dlatego wydajność tego
pomysłu jest dużo większa niż szycie we własnym zakresie na własny koszt.
Samemu można uszyć dwie poduszki i tyle. A tutaj, dzięki IKEA mamy 500
metrów kolorowego materiału za darmo. Stąd trzeba było sie zmobilizować
i przyjechać, żeby to sie nie zmarnowało. Dlatego zdecydowałam sie
spakować swoją maszynę i dzieci zabrać razem ze sobą.
- Dziękujemy wszystkim osobom, które się zaangażowały
w akcję, a w szczególności blogerkom oraz odwiedzającym w tym dniu nasz
sklep. Dziękujemy również pracownikom, którzy po zakończeniu swojej pracy
przychodzili i pomagali nam szpilkować, szyć, składać i liczyć. Teraz tak
naprawdę przed nami najważniejszy moment akcji, czyli przekazanie jaśków do
szpitala. Fantastyczne jest to, że nie tylko cel był szczytny, ale również
atmosfera przez cały dzień. Wszyscy nie tylko pomagaliśmy, ale przy tym dobrze
się bawiliśmy – mówi Monika Kosakiewcz z IKEA Katowice, która zorganizowała
akcję.
Podobną opinią dzielą się blogerki, które jeszcze w
trakcie trwania akcji już zamieszczały w Internecie pozytywne komentarze.
- Fakt, że pierwsze spotkanie szyciowe odbyło się w
IKEA Katowice jest naszym największym sukcesem. Mam nadzieję, przyczyni się to
do zainspirowania i zmotywowania innych firm do udziału w akcji "Uszyj
jasia", która nie tylko koloruje dziecięce sny na oddziałach dziecięcych,
ale także łączy ludzi - podsumowała na swoim blogu Natalia Bielawska,
pomysłodawczyni akcji Uszyj Jasia.
70 dodatkowych poszewek na zmianę dla GCZD przekazał
katowicki Zespół Szkoły Budowlanej zawód Technik Technologii Odzieży oraz
Zespół Szkół Projektowania i Stylizacji Ubioru w Sosnowcu (14 jaśków).
Już po Tobie za tą fotę ;P I znowu "pewnego dnia, pewna mama..." ehhhhh :D
OdpowiedzUsuńCoś niesamowitego! Jaka akcja - gratulacje!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że mnie tam nie było...
Pozdrowienia i uściski
Aneta
I jeszcze kapka u mnie podziękowań http://lolajoo.blogspot.com/2013/04/szylismy-jaski-w-ikea-katowice-duzo.html.
OdpowiedzUsuńBardzo to był wyjątkowy dzień, dziękuje za niego tym wszystkim osobom, które go stworzyły takim właśnie.
No nie ;D Mogę to zdjęcie zapożyczyć? ;) Świetna robota Natalio! :) Oby udało się uszyć jeszcze więcej :)
OdpowiedzUsuńBardzo sie ciesze ze sie udalo... kibicowalam Wam z domu :-) moze w Krakowie jak bedzie szycie to uda mi sie przyjsc!
OdpowiedzUsuńCudowna akcja :)
OdpowiedzUsuńByle tak dalej!!
Super, prześledziłam wszystkie relacje i bardzo się cieszę Waszym sukcesem!
OdpowiedzUsuńBrawo! Brakuje mi słów... taka akcja! Wzruszające to bardzo :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję wszystkim:) Najlepsze jest to, że ja o 18 powiedziałam do dziewczyn: "Jak się nie uda to zabieramy materiały do domu i tam kończymy". I co? Udało się! Wszyscy byliśmy już zmęczeni, ale na koniec tak się podkręciliśmy, że nawet 15 minut wcześniej skończyliśmy. W grupie moc!!
OdpowiedzUsuńNiech moc będzie z Wami-powiedziała Natalia o 18 i stała się setka do 19 :)
OdpowiedzUsuń;-) NATALKO STWORZYŁAŚ COŚ ZA CZYM KAŻDY TERAZ TĘSKNI ;-)
OdpowiedzUsuńKurcze ale żałuje że mnie tam z Wami nie było, za późno przeczytałam informacje o spotkaniu, z pewnością było wesoło, następnym razem nie zaśpię, pozdrawiam♥
OdpowiedzUsuńThis design is spectacular! You certainly know how to keep a reader entertained.
OdpowiedzUsuńBetween your wit and your videos, I was almost moved to start my
own blog (well, almost...HaHa!) Great job. I really loved what you had to say, and more than that, how you presented it.
Too cool!
Review my web blog; pilastry