Nie wiem, jakie Wy macie przygody z tym portalem, ale ja po ostatnich wydarzeniach jestem już pewna, że allegro nie wspiera w żaden sposób Sprzedających.
Rację ma Kupujący. Zawsze. Nawet jak są dowody, że nie ma, to ma!
Oszukali Was kiedyś przez allegro?
Mnie pierwszy raz, jak kupowałam torbę. Zapłaciłam i czekam, czekam... Tydzień, dwa... Piszę, odpowiedź jesteśmy na wakacjach, czekam kolejne tygodnie, odpowiedź jesteśmy na działce, i kolejne tygodnie mijają, piszę, odpowiedź, torba się zniszczyła (tiak... sama się zniszczyła...), ale pieniądze są przelane, czekam... I czekam... Piszę do allegro, odpowiedź: minęło 60 dni od daty transakcji nic nie możemy zrobić...
Ostatnio dostałam komentarz od pewnego pana (który zakupił przedłużacze w lipcu), zacytuję Wam:
"otrzymałem towar po interwencji po 2 tygodniach"
Akurat tak się złożyło, że list wysłałam następnego dnia po zaksięgowaniu pieniędzy na koncie (na co mam potwierdzenie nadania).
List do allegro, opisana sytuacja, odpowiedź allegro:
"Wysłano list polecony, a nie przesyłkę kurierską. Nie możemy usunąć komentarza" - od razu wyjaśniam, czy zauważyłyście na allegro coś takiego jak "list kurierski"? Niee, ja też nie. Dlatego list = przesyłka kurierska. Kolejny list do allegro i taka odpowiedź:
"Być może czekał on na kuriera (zgodnie z zamówieniem), a w tym czasie awizo z inpostu czekało na niego w skrzynce" - inpost to kurier. Pan, z przesyłką inpost to kurier, Pan z listem z inpost to kto? Poza tym, czy zdarza Wam się nie patrzeć do skrzynki przez 2 tygodnie?
List do allegro, zaczyna się dyskusja kto to jest kurier... Osoba z listem i z paczką, czy tylko z paczką?
I na koniec, słowo "INTERWENCJA", nikt do mnie nie napisał, że ma problem z odebraniem przesyłki. Co więcej, klient zmieniał w trakcie realizacji zamówienie (a ja głupia się zgodziłam...).
W każdym razie rezygnuję zarówno z kuriera inpost, jak i z allegro (przynajmniej częściowo).
Do tego komputer mi się popsuł!
W każdym razie, parę przyjemnych rzeczy się wydarzyło:
Ten ścieg! Mogłabym godzinami na niego patrzeć:)
Mam do Was pytanie: ile powinny kosztować takie spodenki dziecięce?
Przy okazji zapraszam na moje candy:)
Kto nie bloguje niech klika TUTAJ i lajkuje:) do wygrania minky i zestaw tkanin!
No cóż, widać biurokracja jest wszędzie. Sytuacje są różne, ale czasem nieodpowiednie wyjaśnienie kilku pojęć, w tym wypadku - kurier, list, paczka itp - no i kończy się to nienajlepiej. Współczuję, bo mi się wydaje, że sprzedającemu zależy na kliencie, więc po co miałby robić problemy...
OdpowiedzUsuńSpodenki super :) Myślę, że mogłabyś śmiało 50zł wycenić. W każdym razie ja bym tyle dała;p Nie wiem, może za mało?
Zawsze mi zależy, żeby to Klient był zadowolony... Ale takie sytuacje podcinają mi skrzydła i odechciewa mi się być "uczynnym".
UsuńNie poddawaj się, ponieważ wśród takich chytrych, nieuczciwych i złośliwych ludzi, trafiają się mili i przyjemni klienci, którzy są wyrozumiali i uczynni. Allegro jakieś superowe nie jest, ale jednak trafia do ogromnej ilości ludzi. Trzymam kciuki za interes :).
UsuńRzadko kupuję z allegro..ale jak już muszę to nie podoba mi się cennik wysyłek..i jest pomieszane właśnie ; kurier , a przesyłka..później wychodzi co innego i jest kłopot , a ten pan co u Ciebie zamawiał to powinien się z Tobą skontaktować jak miał jakiś problem..ale ludzie są tacy , że lepiej nie mówić.. eh
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Jestem strasznie zła na tego człowieka! Miał numer nadania, bo zawsze jak wysyłam to podaję informację (plus link do śledzenia przesyłki). Do tego, rozmawialiśmy przez telefon (w lipcu) i wydawał się w porządku. Wkurza mnie reakcja allegro.
UsuńWeź oszacuj tak: cena tkaniny + cena nici + czas (ustal sobie, ile sobie dajesz na godzinę :)) + marża minimum 50% tego co wyszło wyżej i gotowe :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że jeśli materiał jest dobrej jakości, są uszyte dobrze, starannie i grzeją dupkę jak należy, to minimum 50zł :)
Ściskam :)
Do tego są ekonomiczne bo wystarczą na bardzo, bardzo długo; ze ściągaczem, wesołą aplikacją, od spodu grzeją jak należy:). Dziękuję za wycenę:)
UsuńAllegro powinno sie uczyc od Ebay'a. Na Ebay UK kupuje prawie wszystko :) i jezeli jest z transakcja jakis problem to jeszcze nie bylo tak, zebym nie odzyskala moich pieniedzy. Tylko ja nie jestem tak cierpliwa jak Ty :D. Kupilam halke w Chinach. Przyszedl nie ten rozmiar wiec zareklamowalam proponujac obnizenie ceny bo odeslanie przewyzszaloby koszt towaru - no i mam w domu halke (co prawda troche mala ale za psie pieniadze). Innym razem kupilam pokrowiec na deske do prasowania okazal sie byc inny niz w opisie - zareklamowalam proponujac obizenie ceny, sprzedawca nie odpowiedzial wiec zglosilam sprawe do Ebaya i dostalam zwrot calosci lacznie z oplata za wysylke, co wiecej nie musialam odsylac produktu! I tak moglabym jeszcze dlugo... :) Od strony sprzedawcy jakos nie mialam wiekszych problemow.. ale tu tez jest fajnie z tym Paypalem. Generalnie malo kto uznaje inna forme zaplaty. Dzieki temu wszystko jest zarejestrowane i nie ma podstaw do takich komentarzy.
OdpowiedzUsuńKiedyś założyłam konto na ebay, ale przyznam, że nie korzystam... Chyba zacznę! Ebay, działa w Polsce czy tylko w UK?
UsuńJako, że mam sprorą praktykę na tym portalu jeśli będziesz mieć kłopot możesz walić jak w dym... bo tu zbyt mało miejsca żeby pisać, ale tak... przede wszystkim trzeba mieć jak zwykle zapewne twardą d... i głowę, po drugie oferuj tylko i wyłącznie przedmioty jakie posiadasz do natychmiastowej wysyłki nie żadne tam możemy zrobić tak albo tak, bo w ten sposób sama się narażasz, oferty z rodzaju zrobię dla Ciebie taką a taką rzecz można umieszczać w dziale usługi przy czym wyraźnie i najlepiej dużymi literami zaznaczaj, że nadanie przesyłki z przedmiotem wykonanym zgodnie z zamówieniem nastąpi np. 10dni po otrzymaniu wpłaty za usługę ...ale to i tak ryzykowne, przede wszystkim jedno co powinnaś zrobić to się tym nie przejmować.
OdpowiedzUsuńPrzedłużacze w standardowych kolorach mam zazwyczaj dostępne, ale też zdarzają mi się sytuacje, że oferuję coś na zamówienie. A co do konta usług - 15 zł, kosztuje wystawienie ogłoszenia. Dla mnie to za dużo.
UsuńCo do allegro to jeszcze mi się nie zdarzyła niespodzianka jak kupowałam coś albo sprzedawałam. Ale wiem że bywa różnie. A jeśli chodzi o spodenki [faaajne!] to myślę że 50 jest ok. Możesz też przejść się po sieciówkach i przejrzeć ceny ubrań dla dzieci - ja średnio się orientuję bo dawno nic nie kupowałam [poza majtkami w h&m;)].
OdpowiedzUsuńHIhiihhi, to dobrze, Szczęściara jesteś! Cieszę się, że się spodenki podobają:)
UsuńJa bym nie rezygnowała z allegro, bo to dobry kanał docierania do ludzi. Sama mnóstwo kupuje i rzadko szukam poza allegro (na ogół tylko gdy na allegro nie ma). Chociaż jestem też zawzięta i ostatnio wkurzył mnie bank, więc prowadzę działania zmierzające do rezygnacji z niego. Dziewczyny Ci dobrze radzą z większą formalizacją działań. In posta z kolei osobiście też nie lubię, bo jest kłopotliwy. Raz zamawiałam przesyłkę nierejestrowaną pocztowa a przysłali rejestrowanego in posta i musiałam chodzić na koniec świata odbierać w sklepie z żarówkami! Jeśli dużo sprzedajesz, to umowy z pocztą jakieś chyba są. I tak samo z firmami kurierskimi. A niedawno mnie zdziwiło właśnie, że kurier kosztował u Ciebie taniej niż list polecony, a to o in posta chodziło.
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o zadowolenie konsumenta, to nie zawsze jestem zadowolona, ale raczej jednak się kontaktuję ze sprzedawcą zanim wystawię komcia chamskiego. Kiedyś gdy więcej sprzedawałam to pani na poczcie nakleiła dwie naklejki z adresami na nie te paczki i poszło na odwrót i musiałam liczyć na uprzejmość kupujących że poodsyłają paczki tam, gdzie miały pójść na mój koszt (na dowód mojej uczciwości były adresy pod naklejkami pisane ręcznie). Odesłali i z tego co pamiętam nie było negatywnych komci:)
Komcio, to komentarz? hiihihi, fajna nazwa. Z allegro do końca nie zrezygnuję, bo mi będzie pozycjonował sklep, niemniej jednak, będę zaznaczała, że raz przesyłka pocztą polską (wyłącznie), a dwa, że doliczone jest 6% prowizji (a w sklepie nie- w sklepie moim własny, internetowym). Mam nadzieję, że do końca tygodnia się wyrobię.
UsuńJa też miałam kiedyś problem.
OdpowiedzUsuńSprzedawałam przedmiot na licytacji i jakoś od razu dziwnie szybko podskoczyła kwota, no ale dobrze, jak tyle ktoś chce dać to ok. Aukcja zakończona, czekam, czekam, pisze, czekam i tak w kółko i nic, po tygodniu ktoś się odzywa, że on już zaraz wyśle bo coś tam. No dobra to czekam i dalej nic. I jak jeszcze ze 2 razy. W końcu się zdenerwowałam i wystąpiłam o zwrot prowizji.
Za jakiś miesiąc wystawiłam aukcje ponownie, znowu ktoś (z innego konta) dał nieco większą kwotę niż oczekiwałam, przebijając tym samym kilku ludzi. Dopiero po zakończeniu aukcji zorientowałam się, że wprawdzie inne nazwisko ale ta sama miejscowość co pierwsza osoba. Jak się domyślacie, dalej było bardzo podobnie jak w pierwszym przypadku tylko, że otrzymałam jedynie jedną odpowiedź od tej osoby przez cały miesiąc. Wtedy już zaczęłam doszukiwać się jakiejś teorii spiskowej.
Dopiero na trzeciej aukcji udało mi się normalnie sprzedać przedmiot po dopisaniu, że mogą brać udział tylko osoby z większą liczbą pozytywnych komentarzy. To też jest jakieś wyjście, ale nie zawsze się sprawdza.
Ogólnie allegro dobra rzecz, ale często trzeba się nieźle namęczyć z niektórymi i kupującymi i sprzedającymi.
Nominowałam Cię w zabawie "Liebsten Blog Award". Jeśli masz ochotę to zapraszam do mnie, znajdziesz tam pytania :)
OdpowiedzUsuńhttp://akapit.blogspot.com/2013/09/libster-blog-award.html
Zajrzę! Na pewno! Bardzo dziękuję za nominację:)
UsuńKwestii all.. wolę nie poruszać, bo to temat morze. Spodenki bardzo fajne i na pewno wygodne: ) Myślę, że cena za takie spodenki to ok.60 zł., była by ok.
OdpowiedzUsuńchyba z każdą platformą sprzedaży jest podobnie, niestety zależy to od kupujących , a nie od platformy. Mnie kiedyś zdarzyło się sprzedać coś i Pani napisała, że ona przelewu zrobić nie może ale żeby jej przesłać kupioną rzecz po prostu :D do dziś dnia nie kumam co ona chciała, nie zapłacić i żeby jej wysłąć...także to głównie o ludzi chodzi niestety. Ale nie zrażaj się!! Jakoś trzeba :)
OdpowiedzUsuńPrzez 2 lata prowadziłam sklep internetowy za pomocą portalu istore.pl (grupa allegro) i przez allegro bezpośrednio. Trzeba brać pod uwagę że są różni ludzie i czasem trafią się niezadowoleni klienci bo : koperta pognieciona, towar nie jest taki jak sobie wyobrażali itp. Często zdarzało mi się że ludzie nie odbierali towaru zamówionego Pocztą! przesyłka produkt wtedy po takiej wędrówce w tą i z powrotem był lekko zniszczony a ja traciłam kase za nadanie. Jednak gdy na poważnie prowadzi się sprzedaż internetową takie rzeczy zdarzają się 1 na 50 więc nie ma co się przejmować ! A Allegro to no coment bo też miałam z nimi przeboje tylko odnośnie rozwiązania umowy sklepu internetowego niesłusznie naliczyli mi opłaty za kilka miesięcy bo byłam pewna że przyjęli wypowiedzenie!
OdpowiedzUsuńŻyczę wytrwałości! Nie ma co się zrażać drobnymi problemami! Ubranka są takie śliczne że warto otworzyć sklep internetowy, jak będę miała dziecko z pewnością coś kupię :)
OdpowiedzUsuńCena spodni hmm jak już wspomniałam to nie mam jeszcze dzieci ale czasem przerażają mnie ceny ubrań :/ Zależy do jakiego klienta chcesz uderzać myślę że 39 - 49 zł to rozsądna cena nie kupiłabym dla dziecka poniżej 3 lat spodni dresowych za 60 zł to przesada skoro po 2 miesiącach już z nich wyrośnie! chyba że dla takiego starszego 4-10 lat no to można powiedzieć że więcej materiału i na dłużej starczają to 49-59 zł ok :)
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń