poniedziałek, 14 października 2013

W trzech miejscach na raz:)

Odkąd poznałam, pewną dziewczynę (nie, Lili, tym razem nie o Tobie:)), chociaż... Za chwilę:)), mówię tutaj o Agacie, Agata jest koordynatorką akcji "Uszyj jasia" w Poznaniu, to zaczęłam doceniać każdy dzień. Wiem, że to może brzmieć troszkę jak bla, bla, bla tiaaaaaaaak... Agata jest bardzo chora, ma glejaka wielopostaciowego, jest młodsza ode mnie i całe życie przed nią... Być powinno...
Aleee, ostatnio jak rozmawiałyśmy śmiała się cały czas, że nie musi umawiać się do fryzjera na czesanie włosów (za niedługo bierze ślub), albo że nie słyszy na lewe ucho.
Dlatego, biorę mnóstwo rzeczy na siebie i z każdego dnia staram się wycisnąć ile się tylko da.
Doceniłam fakt, że mam zdrowe dziecko, fajnego męża... Nie przejmuję się pierdołami, nie tworzę chorych sytuacji, nie histeryzuję, że tego nie mam, a tamto mogłabym mieć.
Problemów jest baaaaaaaaardzo dużo, ale... Nie chcę, by doba trwała więcej niż trwa, nie chcę mieć więcej czasu. Wszystko jest dobrze.
Tak jak być powinno.

Dlaczego ten przydługi wstęp?

Zacznę od soboty, w sobotę byłam na Tygodniu Bliskości w Nowej Hucie. Miła inicjatywa, zapraszam do obejrzenia zdjęć
Tutaj

ja tylko kilka umieszczę:

 Po tych maskotkach można malować:)
Zapraszam tutaj: http://www.szyciotyp.blogspot.com/


Coś co mnie bardzo zauroczyło! Mam wrażenie, że go znam...


 Misiu i rzeczy poniżej autorstwa SmiecarToriaSztukaZOdzysku, pamiętacie mój łańcuszek szczęścia z papryczką? To właśnie dzieło Eli:)

 

 Ela!!
 A to moje.
Zrobiłam mnóstwo zdjęć innym stoiskom, a swoje mam tylko jedno, i to takie:)

Moje odczucia:
plusy, fajna inicjatywa, był fotograf, sporo docelowych klientów
minusy, brak informacji o kiermaszu (wzmianka tylko na plakacie), natomiast nie wiadomo, gdzie się odbywał, w Sfinksie też nie było strzałek, a żeby dojść do pomieszczenia z rękodziełem, trzeba było przejść przez inne... Minus, ale do tego się przyzwyczaiłam... Nie chcę narzekać, ale przepraszam, trafiło mi się miejsce na scenie, niby fajne bo było mnie widać, ALE, który rodzic lubi wchodzić wózkiem po schodach? Pytam się?

Teraz kiermasz w M1
Tutaj sporo zawdzięczam GAB, dziękuję, polecam! Perfekcyjnie wykonane:)
Gab szyje bajecznie kolorowe spodenki i bodziaki, a hitem są jej kominiarki, o takie:


A teraz spotkanie szyciowe w Katowicach
Sporo zdjęć jest tutaj:
LILI 

I Tutaj (mojego autorstwa) 






 A na spotkaniu były (dla ułatwienia skopiowałam od LILI, mam nadzieję, że się nie zezłości):
Natalia z Ekoubranek
Paulina z GUFO handmade +Adaś + mąż
Iza z Puella Eximia  + Dominika + mama (Iza wraz z Izoldą zorganizowały to spotkanie)
Dominika - Złota Pszczoła
Agnieszka - Malowanki Krychy
Bartek

Na koniec, wyniki candy.
Przepraszam, że to tak dłuuugo trwało.
Bardzo Wam dziękuję za udział i za udostępnianie, za lajki.
Zestaw nr 1 wygrała Alto
Zestaw nr 2 Basia S.
Gratuluję
A tutaj relacja:





Video:
zestaw nr 1
zestaw nr 2


Gratuluję!


10 komentarzy:

  1. Gratuluje wygranym! Podziwiam za ogarnięcie wszytskiego!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kobieto! Ty to masz głowę! Naprawdę podziwiam Cię za organizację, pamięć, pomysł na siebie i wielkie serducho! :) Trzymam za Ciebie kciuki! :) I nie zapomnij też o sobie...! :> Bo w tym całym rozgardiaszu łatwo jest zapomnieć, że ma się również swoje potrzeby! :)

    Ściskam mocno i gratuluję wygranym! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, ale ja coraz mniej pamiętam, plącze mi się wszystko... A co do siebie... Mam taki czas w ciągu dnia tylko dla siebie; jak odwożę Bruncia do żłobka, to w drodze powrotnej podkręcam głośniej radio. Jak się trafi fajna piosenka, to cały dzień jest przyjemniejszy

      Usuń
  3. Jako frustratka, która nie wygrała, potruję trochę: nie przesadzaj z wyciskaniem z tych dni, jedz zdrowo i nie stresuj się. To, co robisz, jest fajne, ale łatwo przesadzić (patrz zeszła zima na blogu Cytrynny).

    No a w ogóle to gdzie kupujesz minky? W Polsce, czy sprowadzasz zza granicy? Ilekroć jest jakaś promocja na fabric.com, to walczę ze sobą, żeby nie przesadzić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co się działo zeszłej zimy u Cytrynny? Minky kupuję w Polsce.

      Usuń
    2. W sumie to niepotrzebnie tam odsyłam bo z bloga nic nie wynika dla kogoś kto nie wie. Ogólnie duży stres i duże napięcie i duża niepewność sytuacji spowodowały, że robotny Mąż przestał być robotny, zaczął spędzać w domu dużo czasu, nie mógł się z łózka zwlec i wykryto wrzody (które utrudniają życie do dzisiaj). Trzeba było każdą słoneczną pogodę wykorzystywać zamiast polegiwać w łóżkach. Przyczyn było wiele i sam stres by tego nie zrobił, ale mi po tym zostało przekonanie, w które kiedyś bym nie uwierzyła, że jednak można się przepracować:)

      Usuń
  4. Gratulacje dla wygranych :). No szkoda, że się nie udało. Ale zapraszam na Candy do mnie :). Za organizację powinni Ci przyznawać wszystkie możliwe nagrody :).

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za komentarz:)

Zapraszam po więcej...

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...