środa, 8 stycznia 2014

Tupeciarze

Jak wyglądał mój grudzień?
Na początku mnóstwo pracy, dużo zamówień, a że każde jest indywidualne to sporo pracy, pisania, czekania na wiadomości. Do tego tygodniowy kiermasz w M1 Kraków, a tuż przed świętami trzydniowy kiermasz w Tarnowie.
20.12. padła janome, ja razem z nią (o 3:30)... Próbowałyśmy się ratować... Ja się podniosłam i po 3 godzinach snu pojechałam do Tarnowa, a janome... Janome czekała. Te święta spowodowały, że nie jestem pewna czy lubię jak jest za dużo wolnego. Zostanę zbesztana?
Zobaczcie
20 - popsuta maszyna, rano jechałam do Tarnowa, wróciłam... Nie wróciłam, zostałam w Tarnowie na weekend. Nie miałam dostępu do internetu, nie wzięłam też karty gwarancyjnej z numerem telefonu.
21-22 - weekend
23 - dzwonię do sklepu - sklep odsyła mnie do serwisu, serwis mi mówi, że zamówi kuriera na... piątek...
24 - wiglia
25-26 - Boże Narodzenie
27 - kurier się nie zjawia, bezczelnie okłamuje serwis i mnie informując, że był i to dwa razy, ale nikogo nie było w domu
28-29 - weekend
30 - kurier się zjawia, na moje pytanie co robił w piątek, mówi, że pracował. W moim rejonie. Ale, że u mnie nie był. Na pewno.
31- maszyna w serwisie
1 - Nowy Rok
2 - naprawa
3.01 (pt) - wysyłka do Krakowa
4-5 weekend
6 - znowu święto, Trzech Króli tym razem
7 - Janome jest w domu
18 dni!!
ZUS - 10 i nikogo nie obchodzi, że przez 18 dni nie pracowałam i że nie mam z czego zapłacić.

Oczywiście, wiem, że zakładając firmę powinnam była na coś takiego się przygotować. Jestem, mam inne maszyny, mam do zrobienia wykroje, zajmowanie się dzieckiem, domem, mężem, odwiedziny u rodziny, ze znajomymi, posprzątanie na komputerze, posprzątanie w domu (odkurzacz padł, więc miałam troszkę mniej;)), „Uszyj jasia”, którego ostatnio tak strasznie zaniedbałam…

 A teraz co się stało z Janome.
Okazało się, że korzystam ze złych szpulek (soczewkowych), a powinnam z płaskich. Dlaczego korzystałam z szpulek soczewkowych?
Bo do cholery takie dostałam kupując maszynę! 
Pozdrawiam: http://www.maszyny-szwalnicze.pl/, do głowy, by mi nie przyszło, że kupując maszynę dostanę do niej złe szpulki!
Dla mnie to tupeciarze nr 1!
Wymieniono bębenek i jest już wszystko dobrze.

Kto śledzi ekoubrankowego FB (przy okazji zapraszam: https://www.facebook.com/ekoubranka) ten wie, że skradziono mi instrukcję obsługi do szycia przedłużaczy do body.
Zaprojektowałam ją, poprosiłam grafika o zrobienie, zapłaciłam i czuję się właścicielem zdjęcia. Ktoś wystawił na allegro zdjęcia "swoich" przedłużek (zdjęcia marnej jakości) i pod nimi moją instrukcję. Napisałam do tejże osoby, dlaczego nie podała źródła pochodzenia zdjęcia.

To co otrzymałam... 
Miejsce tupeciary nr 2 zajmuje Beata Lisowska
"Witam,
W sumie to zdjęcie wcześniej skopiowałam od kogoś innego i nawet nie pomyślałam,
że są jeszcze kogoś innego. No i nie znalazłam nigdzie informacji, że materiały są wyłączną własnością i prawa autorskie są zastrzeżone.
Jeżeli by taka informacja widniała, to na pewno albo umieściłabym taką informację albo nie kopiowałabym zdjęcia.
Przepraszam za sytuację i po zakończeniu aukcji, naniosę zmiany w moim opisie.

--
Pozdrawiam
Beata Lisowska"


- informacja widnieje na mojej stronie allegrowej, ze zdjęcia i teksty są moją własnością, poza tym, na każdej aukcji jest zapis "wzór zastrzeżony" (o wzorze przemysłowym napiszę kiedyś indziej, ale oprócz niego nasze pomysły chroni ustawa (Dz. U. Nr 119 z 2003 r. poz. 1117)

Dalej, napisałam do allegro
"(...) musimy mieć ku temu podstawy (czyli interwencji poprzez: blokadę/ ostrzeżenie/ prośbę o korektę w aukcji). Jak pisałem wyżej w tym przypadku nie mam dowodów na to że doszło do naruszenia. (...)"

Kolejny e-mail (ja - Beata Lisowska)
skopiowane zdjęcie, skopiowany tekst o minky ze strony:http://www.milute.pl/index.php?option=com_content&view=category&id=2&Itemid=118 (właściciele portalu, oczywiście nie wyrazili zgody p. Beacie na kopiowanie tekstów)
Do tego hasła:
mój opis:
Przedłużacz, przedłużka do body/ekoubranka. NOWOŚĆ

Pani opis:
Body Przedłużka przedłużacz do body Nowość
Podobne, prawda? Nie czepiałabym się, gdyby nie to, że p. Beata twierdziła, że nie zaglądała na moje aukcje.

Odpowiedź:
"Dużo rzeczy kupuję przez Ebay.com i proszę uwierzyć, ale Ebay bardzo dobrze uczy jak robić opis aby kupujący znalazł to, czego szuka.

I Pani opis wcale nie był mi potrzebny. Poza tym opis mogę zrobić jak tylko zapragnę. Nie mogę go wystawić identycznego jak ma Pani
Nie mam ani jednego przecinka, nazwa przedmiotu jest umieszczona w całkowicie innej kolejności, więc oba teksty są innymi zdaniami.
Do tego u mnie pierwszym wyrazem jest body. A to dlatego, że osoba, która szuka bodów natknie się na przedłużkę a nie na body. (...) (ja: rozumiecie to? Bo ja nie...)

Co do zarzutów o Minky.
Tak tworząc opis minky korzystałam z tej strony ale również z kilku innych.
Do tego opis z opisu wykluczyłam kilka zdań więc już przez ten fakt nie są wierną kopią ze strony podanej przez Panią.
 (i moje ulubione:)

Allegro jest po to aby prowadzić sprzedaż i każdy by chciał, aby inni nie oferowali tego, co oferuję ja. 

Pozdrawiam Serdecznie
Beata Lisowska"

Chciałam zrobić p. Beacie to samo co ona mi - tzn. też pobrać zdjęcie i z pomocą koleżanki przerobić na ekoubrankowe.
Nie wiem jeszcze co zrobić... Nie rozumiem, w głowie mi się nie mieści (dodam, że tupeciara nr 2 kazała tydzień czekać na zakończenie aukcji i ŁASKAWIE nanieść zmiany).
Mogę sprawę do sądu podać, ale... Czas, koszta...

 Tupeciarze nr 3 - allegro
Już drugi raz strasznie się na nich zawiodłam. Skopiowałam treści od p. Beaty, w których ewidentnie przyznaje się do kradzieży zdjęcia instrukcji, a co na to allegro?
"Nie mogę opierać się też na przeklejonych fragmentach listów".

W sumie to tak myślałam... że wyjdzie, na to, że to "moja wina" bo mogłam podpisać zdjęcie. Nie podpisałam. Jest informacja w sklepie i na allegro i na ekoubranka.pl, że zdjęcia są moja własnością i bez zgody nie chcę, by ktoś je pobierał. Ale to też nie jest tak, że "wara od moich zdjęć/ tekstów", sama często podsyłam zdjęcia przedłużek, logo, tekst plus zdjęcie B. w przedłużce np. na konkursy. Jest to za moją zgodą i w dobrej wierze, a nie po to, by mnie wykorzystać do sprzedaży konkurencyjnego produktu.

Niby staram się nie przejmować, nie dopuszczać do siebie złych myśli, nie myśleć o kimś źle, bo strasznie mi się to odbija na zdrowiu i... Niestety, ale efekty już widać... Ale, ale, ale jestem baranem, a barany mają waleczną naturę:))))))



I na koniec zdjęcia UCIEKAJĄCYCH SPODNI:
B. biegających w tych gaciach - jeden z najśmieszniejszych widoków:)
Pomóżcie mi cenę ustalić:
- dresówka (nie mechaci się, ocieplana od spodu)
- ściągacz (w pasie i przy nogawkach, nie mechaci się, nie traci koloru po praniu jest świetnej jakości. Ponadto, spodenki rosną z dzieckiem, chronią przed zimnem, ściągacz w brzuszku łatwo dopasowuje się do kształtu ciała)
- aplikacja (znane i lubiane, też nie traci koloru po praniu)
i kształtu...
- ponieważ wprasowałam grubą flizelinę, która trzyma materiał na swoim miejscu
- wykrój; bardzo go lubię, ponieważ szwy nie rozchodzą się na pupci (dziecko może skakać, biegać, wywijać nóżkami za główkę:))
- wykonanie... No staram się, staram:)
- ZUS, prąd...











18 komentarzy:

  1. Nie zazdroszczę takiego grudnia i tych spraw z tupeciarzami.. Gdy jeszcze będę miała możliwość założenia własnej działalności to się dobrze nad tym zastanowię , bo z tego co piszesz to widzę , że nie jest tak łatwo.. a też nie chciałabym się zamartwiać co chwila.. dali Ci złe szpulki do bębenka.. i to jest sklep.. ! to jest śmieszne , że oni nie wiedzieli czy co..jakie powinny być szpulki.. Jak takie dają to się nie dziwię , że coś się popsuło - każdy by myślał , że takie mają być.. ech... Na allegro jest tyle aukcji , że jakby ktoś chciał to wszystko przepatrzeć to na pewno by się doszukał bardzo podobnych ogłoszeń , sądzę że jest sporo podobnych ludzi kopiujących wszystko !
    Oby styczeń był dobry :)
    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do szpulek, na pewno będę działała dalej. Jeśli chodzi o tupeciarę nr 2 - kradnie dalej zdjęcia. Zastanawiam się nad pismem sądowym do niej. Mam świetnego prawnika, który po pierwsze zajmuje się prawami autorskimi, a po drugie jest dobrym znajomym;), a allegro... no tak, faktycznie tyle osób kradnie zdjęcia, że oni nie zapanowali by nad blokowaniem kont (a to mniej kasy dla nich) czy innymi konsekwencjami.

      Usuń
  2. dobrej rady dla Ciebie nie mam ale łączę się w bólu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, bólu jest mniej, bo uszyłam fajne spodenki i dostałam propozycję kampanii reklamowej:)))))))))))))))

      Usuń
    2. Heheh, kampania reklamowa okazała się drukiem loga firmy na 3 tys. plakatów z mapą małopolski. Kwota: 900 zł netto;/

      Usuń
  3. Oj Natalia, Natalia.... Ty to masz zdecydowanie za dobre serce :)))) Ale pamiętaj - dobro wraca, a zło odbija się czkawką!
    Spodenki są gangsterskie!! Nie wiem za jaką cenę możesz je sprzedawać, ale jak już to ustalisz - to ustawię się w kolejce po jedne! Ostatnio kupiłam spodnie dresowe w polskiej sieciówce i po 1 dniu (słownie: JEDNYM dniu) popruły się na szwie wokół gumki.... To już 3 taka moja sytuacja ze spodniami dresowymi, więc albo mam totalnego pecha, albo moje dziecko ma cudowną pupę na której wszystko pęka, albo taką lipę sprzedają w sklepach!! Uf. Jak uruchomisz produkcję - zamawiam takie spodnie - koniecznie z łatą na tyłku!!! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do ceny, to waham się między 45 a 60 zł... Masz cudowne i ruchliwe dziecko. U mnie Bruncio ostatni ćwiczy szpagaty i wszystko mu się na pupie pruje:)

      Usuń
  4. Ludzie potrafią być tak bezczelni że się w głowie nie mieści! Gacie bardzo fajne, choć nie mam pojęcia ile powinny kosztować. A będą inne kolory niż szary? Fajnie by to wyglądało z granatem, czarnym, zielonym, albo nawet z żywymi kolorkami, jak czerwony czy pomarańczowy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będą inne kolory i wzory, zastanawiam się też nad kolorowymi ściągaczami.

      Usuń
  5. Natalia, napisałam do Ciebie na FB - zerknij do folderu "inne", może moje podpowiedzi Ci jakoś pomogą :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Matko, co za przeboje masz... współczuję :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Spodenki są super.
    Co do przebojów to również wspólczuje- nie ma to jak udany koniec roku.
    Ale poczatek na pewno będzie lepszy i cały 2014 tez

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to mówi mój brat "kokodżambo i do przodu"

      Usuń
  8. Kobieto Ty to musisz mieć nerwy stalowe- ja już bym osiwiała na Twoim miejscu. Takie sensacje to nie na moje nerwy- współczuję. Spodenki oczywiście mi się podobają, nie mogłoby być inaczej. Ta łatka na pupie jest SUPER :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łatka na pupie - uwielbiam! Dzisiaj powstaną kolejne spodenki:), bo są przecudne i cieszę się, że sporo osób je chwali:D

      Usuń

Bardzo dziękuję za komentarz:)

Zapraszam po więcej...

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...