poniedziałek, 11 listopada 2013

Kiermasz w M1 - fotorelacja

Kolejny kiermasz w M1:), cieszę się, że sklep handlowy promuje polskie rękodzieło. Oby było jak najwięcej takich inicjatyw!

Tak się prezentowało moje stoisko: (przy okazji, zapraszam wszystkich; moje stoisko jest na przeciwko sklepu Euro firany, czy jakoś tak, obok Praktikera w każdym razie...)





  

Oczywiście, musiałam coś kupić:)


Urodziłam się 13-stego, wychowałam w dwu-religijnej rodzinie. Lubię talizmany, a w tej bransoletce tj. 5-ciu, czuję się bardzo dobrze i oczywiście każda przyczepka jest dla mnie bardzo istotna.

Bransoletkę kupiłam od::




I POLECAM! ZACHWYCIŁA MNIE SWOJĄ OSOBĄ (nooo Magda od bransoletek, i Beata od czapek, i Magda od filcowych zabawek... Sporo mnie zachwyciło, ale najbardziej to Pani Danuta   Kucharczyk z Paszkówki (wizytówka obok Magdy).










Spędziłam kilka dni z Lusią i wiem, jakie to trudne... Nigdy w życiu się nie nauczę szydełkowania. Nie znam technik, nie wiem, czym się różnią te druciki między sobą... Nie ogarniam tego... Póki co, żyję w swoim świecie stopek:)

6 komentarzy:

  1. Twoje stoisko jak zwykle kolorowe i wesołe, życzę Tobie jak najwięcej takich okazji do pokazania się ze swoimi produktami : ) Pozdrawiam ciepło: )

    OdpowiedzUsuń
  2. ..ale TY tego naszyłaś ojej. I same cudne rzeczy :) Chętnie pojechałabym kiedyś na taki kiermasz tylko, że jak się o takich dowiaduję to już jest za późno ;/

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo Ci dziękuję za to , co u mnie napisałaś :)
    Twoje stoisko jak ładne kolorowe i wszystko mi pasuje :) i ładna bransoletka :) zajrzę na jej stronę .
    Pozdrawiam !!

    OdpowiedzUsuń
  4. aaach, co za cudowności! Widzę wiele nowych par spodenek na Twoim stoisku :) szkoda, że to nie w moim lokalnym M1, bo jak wiesz przyleciałabym jak na skrzydłach :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Byłam i można stać i podziwiać naprawdę super. Gratuluję

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam oczopląs! I te pierwsze od lewej tkaniny w pierwszych dwóch od góry rzędach... Gdybym mieszkała bliżej to mogłabym robić za wolontariusza na Twoim stoisku żeby sycić wzrok*.

    *Znajoma mojej babci przysyłała od zawsze katalogi niemieckie wysyłkowe, dosyć średnie jeśli chodzi i odzież i fascynujące jeśli chodzi o oczopląs żeby sobie pani Zosia 'nacieszyła oczy', więc koniecznie nie chciałam użyć określenia cieszyć oczy, ale o cieszenie oczu chodzi, bo wzroku się nasycić przecież nie da:)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za komentarz:)

Zapraszam po więcej...

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...