Przedłużacze dla Antosi, SzyjKolorowo, baner, jak zorganizować szpital?

Jakiś czas temu na blogu Sus, pojawił się post zatytułowany Nóżki warte milion. Pierwsza moja myśl, jaka się pojawiał po przeczytaniu "Niemożliwe! Jak Oni (czyt. Rodzice) uzbierają milion. MILION złotych!". I by niemożliwe stało się możliwe, postanowiłam przekazać Sus przedłużacze, na licytację dla małej Antosi.

Zastanawiając się nad nowymi przedłużaczami, zależało mi na tym, by były to jedyne takie przedłużacze! Takie, jakich nikt nie ma (jest to wersja LIMITOWANA tylko do kupienia na licytacji dla Antosi).

Jak kombinowałam, zacznę od efektu jaki chciałam osiągnąć (i osiągnęłam):

Tkaniny pochodzą ze sklepu Craftoholicshop część z nich została podarowana, a część kupiona (przy okazji wysyłki).

A teraz zdjęcia, jak kombinowałam... Eh... Może nie powinnam się przyznawać? No nic, człowiek się uczy na błędach.

Powstanie jeszcze kilkanaście przedłużaczy, które wyślę do Sus.
Więcej szczegółów jest na jej blogu lub e-mail:

madzia_g83@tlen.pl

Druga sprawa, to odebrałam dzisiaj przesyłkę. A w niej co?

Tkaniny dostałam ZA DARMO (nawet za przesyłkę nie zapłaciłam) od sklepu SzyjKolorowo. Od razu odsyłam na allegro, ponieważ tam można ich znaleźć http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=25312534. Bardzo, bardzo dziękuję!

W tym tygodniu jestem umówiona na rozmowę w sprawie akcji "Uszyj jasia". Dlatego dopiero w piątek napiszę Wam co z tymi tkaninami zrobimy.

A! Szpitale nie chcą, by szyto jaśki z polarem, wiem że minky to minky, ale wiecie jak to jest: pranie w wysokich temperaturach, prasowanie... Dlatego minky wyślę Sus - ona wyczaruje z nich coś dla Antosi.
Zarobimy MILION na te małe nóżki!

Trzecia sprawa to baner. 
Odsyłam tutaj: http://www.ekoubranka.blogspot.com/2013/01/sprawy-organizacyjne-nowy-szpital-nowe.html
Proszę pomóżcie mi wybrać najlepszy! A może ktoś ma jakieś propozycje?

Czwarta sprawa, to szyjemy teraz dla szpitala

Szpital Powiatowy W Wołominie

Oddział Pediatryczny

ul. Gdyńska 1/3     

05-200 Wołomin

Wymiary: 45 x 70  cm (plus zakładka do środka)

Osoby, które uszyły 40/40 - jutro podam nazwę kolejnego szpitala, który właśnie takie poszewki potrzebuje.

Jeśli chcecie zorganizować jaśki w szpitalach na oddziałach dziecięcych to powiem Wam jak to robię.

Na początku dzwoniłam do derekcji szpitala - teraz już tego NIE robię. Dlaczego? Ponieważ ZAWSZE odsyłano mnie do pielęgniarki oddziałowej. Dzwonię więc do pielęgniarki oddziałowej i pytam czy potrzebują małe poszewki na poduszki tj. jasie. Mówię troszkę o akcji, osiągnięciach, ilości osób, które się zaangażowały itp. itd. Następnie zadaję pytania:

-Jakie wymiary? 

- Z jakich materiałów?

- Ile jest łóżek na oddziale? 

- Ile jaśków potrzebują?

- Na jaki adres można wysyłać jaśki?

I tyle:) 

Kolejne jasie (czyli blogi) opiszę jutro. 

Teraz czas na sen.