Jakiś czas temu czytałam o małej Antosi, jak zobaczyłam kwotę milion złotych... To sobie pomyślałam: "Nie możliwe, nie dadzą rady tyle uzbierać w tak krótkim czasie. Nie uda im się". Tak pomyślałam. Ale wiecie co? Do odważnych świat należy i należy udowodnić, tupnąć nogą i powiedzieć głośno: "A właśnie, że im się uda!!!!!!".
O Antosi napisała Sus. I ja się przyłączam do akcji pomagania małej.
Co zrobię?
Uszyję kilkanaście przedłużaczy - kolorowych, bajecznych i przekaże je właśnie Sus (kontakt na e-maila: madzia_g83@tlen.pl).
Dlaczego pomagam?
Nie dlatego by mi było lepiej, nie dlatego, że mam dobre serce (bo z tym różnie). Przed urodzeniem dziecka bardzo rzadko pomagałam w zbiórkach (wyjątek WOŚP; no ale to i tak raz w roku. Wstyd!). Chęć pomocy innym i przestania patrzenia tylko na własne potrzeby, wyzbycia się egoizmu ("Nie dam - kupię sobie nowy ciuch, kosmetyk") pojawiła się po urodzeniu dziecka. Nooo ja wiem... Bla, bla, bla... Wspieram bardzo mocno Rodziców Antosi! I podziwiam ich za odwagę, siłę walki!
Jak ktoś szyje, pisze, tworzy, maluje, albo ma coś do sprzedania - udowodnijmy, że niemożliwe stało się możliwe!
Trzecią osobą, która wzięła udział w akcji "Uszyj jasia" jest Kasia z Warszawy czyli Fabryka Pomysłów
Trzecia sprawa, zobaczcie co jeszcze wczoraj odebrałam:
Dziewczyny!! Która chętna? Mam do "rozdania" materiały ze sklepu Craftoholic, który wysłał mi resztki materiałów ZA DARMO!! Po to, by dzieciom się dobrze spało:) Czyż nie są cudowni? Przyznam się, że sądziłam, że przyślą kilka ścinków, a wysłali całą torbę - ponad 2 kg pięknego materiału (i kochańskie minky!). Posegregowałam materiały i chciałabym wysłać je do 4 osób - by mogły je wykorzystać do tworzenia jaśków. Jeśli ktoś jest chętny - bardzo proszę o kontakt e-mailowy!
Zabieram się za szycie jasiów i przedłużek dla Antosi!
ooo, widzę że jasio już u ciebie jest:) cieszę się, że poczta polska nie zawiodła!
OdpowiedzUsuńmaila tez napisała, a co!
Ja chętnie przyjmę kilka szmatek, planuję uszyć jaśki do szpitala i poduchę dla Antosi:).
OdpowiedzUsuńPrzesyłam do Ciebie:)
Usuńjaaa jaaa :D kocham te ich tkaniny :D
OdpowiedzUsuńPrzesyłam do Ciebie:)
Usuńno cudnie, jak został Ci jeszcze jakiś zestaw to podeślij mi.
OdpowiedzUsuńDla Antosi też się coś zrobi.
Przesyłam do Ciebie:)
Usuńsuper :) to ile wyjdzie tyle uszyje z tego.
UsuńTo może i ja zdziałam jeszcze jakieś. O Antosi też myślałam...
OdpowiedzUsuńJeśli Ci jeszcze jakieś szmatki zostały to chętnie uszyję poduszki dla szpitala
OdpowiedzUsuńNapisała do mnie jeszcze jedna osoba, więc przykro mi. ALE! Skontaktował się ze mną pewien sklep, który też ma bardzo podobne tkaniny i wtedy do Ciebie wyślę.
UsuńWszystkim bardzo, bardzo dziękuję!!
OdpowiedzUsuńZ chęcią pomogę przy daleszej produkcji, ale ta odległość....
OdpowiedzUsuńDaj znać.
Oj i ja o Antosi czytałam, i wsparłam nawet też, szczytny cel;)
OdpowiedzUsuń