środa, 16 stycznia 2013

Dwadzieścia osób i 101 jaśków. DZIĘKUJĘ!

AKTUALIZACJA:
Osoby, które uszyły poduszki (szczególnie te, których poduszki pokazałam na blogu) bardzo proszę, by wysyłały jeszcze jaśki do Krakowa na adres:


Krakowski Szpital Specjalistyczny im. Jana Pawła II 
Oddział Chorób Infekcyjnych Dzieci i Hepatologii Dziecięcej
ul. Prądnicka 80
31-202 Kraków

Przy okazji, bez obaw, jeśli będzie nadwyżka na oddziale neuroinfekcji to pielęgniarki podzielą się z drugim oddziałem dziecięcym, czyli z oddziałem chorób infekcyjnych.

BARDZO WSZYSTKIM DZIĘKUJĘ, DZIĘKUJĘ ZA KAŻDĄ POSZEWKĘ! Bo dzięki Wam, z planowanych 10 - ciu jaśków zrobiła się już setka!!!

Od przyszłego tygodnia tj. od 21.01. wysyłajmy jaśki do Parczewa. Z tym, że Lolajoo (prawie) uszyła już... ... ... Jeszcze chwila... 22 poszewki!!! Miejsc na oddziale jest 15, więc jeśli zbierzemy w przyszłym tygodniu oprócz tych 22, jeszcze ze 20 - będziemy miały kolejny sukces w postaci dzieciaczków, które będą wtulały się przed snem w NASZE jaśki:D. I czekamy na propozycje kolejnych szpitali? Ja mam pomysł na następny, (który w przeciwieństwie do oddziałów w dwóch wspomnianych szpitalach, JEST szary, bury i ponury) ale czekam na Wasze propozycje.


XVIII. Osobą, która uszyła jasie jest Dhf-dhf, która w GODZINĘ uszyła 7 jasi:




XIX. Osobą, która uszyła jest: Katiesew, kolejne, piękne 3 jasie


XX. Osobą, jest Katarzyna5 z forum http://www.szyjemy-po-godzinach.pl/viewtopic.php?f=122&t=12885&start=25

Katarzyna uszyła 3 jasie.

TYM SAMY, OGŁASZAM WSZEM I WOBEC
PRZEKROCZYLIŚMY 100! 
USZYŁYŚMY 100 JAŚKÓW I 1 JASIĘ!!!

Wysyłajmy jeszcze te jasie do szpitala Jana Pawła II - jeśli ktoś wyśle na oddział Neuroinfekcji i stwierdzi, że dużo tam mają, to bez obaw - jaśki zostanę przekazane piętro wyżej, na Oddział Chorób Infekcyjnych Dzieci i Hepatologii Dziecięcej.

Chciałabym jeszcze wspomnieć, że jest pierwsza (!!!) osoba, która przekazała (za darmo!) pościel na uszycie jaśków. Jest nią Rozanykacik, bardzo dziękuję!

Od poniedziałku przyszłego tygodnia wysyłamy jasie do szpitala w Parczewie.
Dlaczego tam?
Przeczytajcie:



Podaję adres:


Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej w Parczewie
Oddział dziecięcy
21-200 Parczew, ul. Kościelna 136    

Szpital został pięknie odnowiony, ale pościel szybko się niszczy. Na oddziale jest 15 miejsc, także gdyby udało nam się uszyć około 30 - 50 poszewek, byłoby super! Uwaga! Tkaniny mogą być z odzysku:)

Poszewki, takie same 40x40 plus zakładka do środka.

Chciałabym Wam jeszcze zacytować wypowiedź Ptyszy z forum szyjemy po godzinach:
"ja z moją córką to się błąkam po szpitalach od urodzenia, bo się kilogramowym wcześniakiem urodziła - tak wiec ja pakując się do szpitala to zabieram malej często całą pościel, bo czesto szpitalna jest albo w opłakanym stanie albo np. w ogole nie ma poduszki"

 Zdjęcia odnowionego szpitala w Parczewie:








Chciałabym Wam jeszcze raz bardzo podziękować!

Jeśli jest ktoś o kim nie napisałam, a uszył lub umieścił baner o akcji. Bardzo proszę o kontakt e-mailowy!



 

8 komentarzy:

  1. To ja wyślę już do Parczewa, mam 13 jaśków już gotowych , a dziś doszły materiały od Ciebie więc kilka z nich tez wyjdzie, dodam coś swojego jeszcze i coś się zrobi z nich. Także sadze że koło 22 jaśków mi wyjdzie. Ciesze się że się zdecydowałaś wziąć to na własne barki, Mati dziś zaczął chorować na ospę więc jak ciągle tu mam kocioł i cieżko by mi było taką falę jaśków opanować. Bardzo Ci dziękuje, bo jak widać radość z naszych jasiów, wcale nie wypasionych jakoś kosmicznie, jedynie kolorowych i z wielkim sercem , jest duża. Dziękuje!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jolu - nie znam się, ale czy nie poślesz z jaśkami zarazy na oddział?

      Ania

      Usuń
    2. Słusznie LolaJoo "kolorowe i z wielkim sercem", jakoś ostatnio mi brakuje, rzeczy uszytych "z serca", może przez ten zalew chińszczyzny? I wiecie co, nie mogę zamknąć tej akcji, bo... Tak mi się głupio na samą myśl robi... Także działamy! Kto da rade, ile da radę i kiedy da radę (nie ograniczam). Przy okazji zbieram tkaniny na spotkanie szyciowe:)

      Usuń
    3. Ale Aniu dobrze , że jesteś czujna. Ale ja też je wyprałam przed wysłaniem i prasowałam i robiłam to bez udziału dzieci swoich i na desce do prasowania, na której dzieci raczej nie przebywają, tym bardziej na żelazku. Ale jeju jakbym posłała to koniec świata, chyba bym się pochlastała :( Ale sądzę że nie ma takiej możliwości. Jeszcze idą przez mrozy to jakby jeszcze jakis syfek się ostał to wymrozi. Aaaa i wogóle to Asia jestem :)

      Usuń
  2. Bez obaw! Jaśki przed użyciem są prane i dezynfekowane w pralniach szpitalnych:)

    OdpowiedzUsuń
  3. uszyłam dziś 9 :) moje dzieci walczą dzielnie z grypą już tydzień ale daliśmy radę, w piątek mąż wyśle, baner na blogu też zamieszczę :) akcja jest piękna! mieliśmy isc właśnie do szpitala na badania w niedziele ale pojdziemy po chorobie.

    OdpowiedzUsuń
  4. jeśli możesz napisz czy jeszcze do krakowa czy do parczewa wysłać? zdjecia i posta na blogu jutro dodam jak dam rade

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pokazałam już wszystkim Twoje jasie:) Bardzo dziękuję!

      Usuń

Bardzo dziękuję za komentarz:)

Zapraszam po więcej...

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...